środa, 16 lipca 2014

zraniona.

" Ludzkość cierpi na straszliwą chorobę- wieczny niedosyt miłości. Kochania i bycia kochanym."



Boli mnie w chuj mocno, że jestem taka słaba,naiwna i bezsilna. Boli mnie,że dałam się oszukać. Uwierzyłam po prostu w jego słowa. Tak bardzo Go kochałam, i nawet nie zauważałam jak się mną bawił. Odkąd odszedł nic nie jest jak dawniej, moje życie to jeden wielki burdel, nie potrafię żyć tak jak dawniej, gdy wspomnienia uderzają we mnie dwa razy mocniej, i powraca dwu-mocniejszy ból.
Przykro mi, że potrafiłam Go kochać tak mocno… Żałuję, że nie potrafię mu wygarnąć jak bardzo mnie zranił. Nie wiem, czy czujesz satysfakcję z tego, jak
perfekcyjnie bawił się uczuciami dziewczyny. Zrobię mu taki rozpierdol w życiu, że będziesz sprzątał po mnie pół roku.
Jeszcze Ci mnie zabraknie.



skrzywdzona.

" Nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia, to otoczenie jest dla nich niebezpieczne, oni się tylko bronią..."

Moją jedyną przyjaciółką znów stała się żyletka. Wieczory wypełnione są alkoholem. Do późnych godzin nocnych z mych policzków lecą łzy. 
Dziś mija miesiąc odkąd mnie zostawił. Nie radzę sobie bez Niego. Kocham Go. 

Coraz bardziej upadam. Nie wiem jak to będzie dalej. Chcę umrzeć, nie chcę żyć bez Niego. 

"Masz cierpieć. Ty masz cierpieć, jak jeszcze nigdy nie cierpiałaś, masz wyć z bólu" 



od początku.

 “Ciekawe jak to jest zakochać się we właściwej osobie, która też Cię kocha, która też żyje Twoim oddechem, dla której jesteś pierwszą myślą po przebudzeniu i ostatnią przed zaśnięciem. To musi być cudowne uczucie.”

 

Cześć! Zaczynam pisać właśnie taki piękny pamiętnik.
Pasowałoby coś o sobie napisać, aczkolwiek straaaasznie tego nie lubię!

Jestem dziewczyną o długich brązowych włosach, zielonych oczach i kobiecych kształtach.
Dlaczego założyłam blogo-pamiętnik? Bo cierpię. Tu będę wypisywała swoje bóle.
Piszę go dla siebie, dla innych. Niech będzie pewną przestrogą. Będę opowiadała/opisywała to co zdarza się w moim życiu.